Zwierzęciem geometrycznym nazwał człowieka Le Corbusier. Kościelne wnętrza Saenredama, zgodnie z założeniami protestantyzmu oczyszczone z figuracji, zestawione z minimalistycznym wnętrzem modernistycznej galerii, ukazują ich rozmaite, nie tylko wizualne związki. Dawno już zauważono, że modernistyczna abstrakcja miewała ambicje kompensowania potrzeb religijnych. O ile grawitująca w kierunku literatury nowożytna sztuka religijna opierała się na narracyjności i perswazyjności, zarówno ikonoklazm, jak i konstruktywizm rezygnują z obu tych walorów, w jakimś sensie rehabilitując to, co w renesansie zostało po stronie rzemiosła: geometrię i bezprzedmiotowość.
Zauważając to Gottfried Boehm wskazuje na paradoksalny związek metafizyki i użyteczności: modernistyczna abstrakcja geometryczna od zawsze kryła się na fasadach i posadzkach świątyń.