Kolejny po Eksperymencie cykl nawiązujący do kwestii statusu wiedzy naukowej i doświadczenia, wszelkich procesów, w których staramy się uzgodnić wyniki logicznego rozumowania ze zmysłową obserwacją - zobiektywizować i uogólnić osobiste doznania.
Przez dłuższy czas nauka odnosiła spektakularne sukcesy, umożliwiając poprzez wyjaśnianie kontrolowanie kolejnych, niewidzialnych sił: elektryczności, grawitacji i innych energii. Dziś wiedza o świecie znowu onieśmiela. Mechanika kwantowa i teoria nieoznaczoności, choć zgodne z obliczeniami, a częściowo potwierdzone nawet obserwacyjnie, kłócą się z pozytywistycznie wobec nauki nastawionym zdrowym rozsądkiem.
Im dalej w głąb struktury rzeczywistości, tym jej konstrukcja okazuje się bardziej płynna, mniej stabilna i przewidywalna. Aktualność zyskują koncepcje dawno pogrzebane jako absurdalne: jeśli zdarzenia na pozimie kwantowym nie istnieją, dopóki nie staną się przedmiotem obserwacji, to rację miał absolutyzując postrzeganie George Berkeley: esse est percipi. Szufladkowa struktura rzeczywistości objawia z każdym kolejnym poziomem kolejny stopień zagmatwania i komplikacji, a nauka, której zadaniem było świat „ustalić”, coraz bardziej go dematerializuje.