Pierwszą inspiracją były Chinoiserie. Zainteresował mnie motyw dekoracyjnie uformowanych kształtów unoszących się w pustej, czarnej i lśniącej przestrzeni. Stąd skojarzenie: Flegeton, Acheron, Styks.
Edmund Burke wśród cech charakterystycznych dla wzniosłości wymienia: rozległość, nieskończoność, samotność, a przede wszystkim – ciemność i mroczność: W naturze mrok, pomieszanie, niejasność obrazów, mocniej oddziałują na wyobraźnię, budząc wzniosłe namiętności, niż to, co klarowne i jednoznaczne.
Z kolei w jednym ze swoich esejów Louis Marin pisze, że czerń to granica teoretyczna widzialności, nie-kolor, absolutna materializacja: Nie ma nic, co mogłoby się zbliżyć bardziej do nie-przestrzeni, niż czerń, pełnia o maksymalnej gęstości. (…) Przestrzeń wewnętrzna rzeczy jest czarna.