Znaleziona wystawa / Museum der Fotografie, Goerlitz, 2011.
Praca zrealizowana w ramach festiwalu „Hallo Wrocław 2016. Wędrówki i spotkania”.
Aranżując duże ekspozycje wykonuje się często najpierw ich miniaturowe modele - „domki dla lalek”, które obok ogromnej użyteczności posiadają także surrealistyczny urok makiety, miniatury, przestrzennej aberracji. Używając maskującej taśmy zużytej do malowania właściwych obrazów, i innych „odpadków”, stworzyłem minaturową wystawę we wnętrzu o realnych wymiarach, zamieniając węgły, parapety i inne zakamarki w monumentalne sale ekspozycyjne. Jest to niejako przeniesienie w trójwymiar wnętrz z cyklu PIP, lecz nie w sposób ściśle zaprojektowany, ale oparty na improwizacji. Odpadki, jednorazowe malarskie utensylia i inne drobiazgi pozostałe po malowaniu obrazów, wszystko to jest w istocie odrzuconym fragmentem tamtych, bezlitośnie użytym, następnie porzuconym przez autora, po czym odnalezionym na nowo. Wystawa jest „znaleziona” również dlatego, że trzeba być uważnym aby ją odnaleźć – zobaczyć.